Przytaczam parę fragmentów listu pewnej dziewczyny, którą pociąga życie zakonne i chciałaby zostać siostrą zakonną...
Szanowny Cordialiter,
[…] widzę, że udało Ci się bardzo dobrze odczytać myśli mojego serca. W istocie czuję pociąg do życia zakonnego, ale nie mogę pojąć, do jakiego zakonu Pan mnie wzywa. W pewnym sensie „sympatyzuję” z […], ale doceniam je – jak Ci już powiedziałam – ze względu na ich ubóstwo, regułę, rygor w życiu zakonnym oraz zaangażowanie dla Tradycji. Problem jest taki, że czasem nachodzą mnie wątpliwości, pytam się sama siebie, czy tylko te rzeczy wystarczają, by twierdzić, iż Pan wzywa mnie do tego zakonu.
[…] Bardzo mi przykro widzieć, jak wielu ludzi po wejściu do kościoła zwraca się do posągów świętych i nie zaszczyca nawet jednym spojrzeniem tabernakulum, gdzie realnie jest obecny Jezus.
[…] Ostatnio odkrywam św. Alfonsa Marię Liguori i coraz bardziej mnie zadziwia mnie, jak udało mu się połączyć nabożeństwo maryjne z eucharystycznym. Dziękuję Ci za cenną posługę, jaką spełniasz swoim blogiem.
W Jezusie i Maryi
(podpis)
Najdroższa w Chrystusie,
bardzo się cieszę, że czujesz pociąg do życia zakonnego i chciałabyś zostać siostrą zakonną. Kiedy w październiku powiedziałaś mi, że jesteś 25-letnią dziewczyną, „obawiałem się”, że mogłabyś oddać swe serce jakiemuś biednemu stworzeniu ludzkiemu. Wyjść za mąż jest dozwoloną rzeczą, ale jak naucza św. Paweł, kobiety zamężne myślą głównie o podobaniu się swoim mężom. My natomiast wiemy, że naszym prawdziwym celem na tej ziemi jest zbawienie duszy i oddanie chwały Bogu. Wstępując do dobrego zakonu ma się wiele możliwości zbawienia i zostania świętym. Z tego powodu gorąco proszę Boskiego Odkupiciela, aby Cię obrał za swą czystą oblubienicę.
Odwagi, tak bardzo potrzebne są siostry zakonne, gorliwe o dobro dusz i większą chwałę Bożą. Nieprzyjaciel rodzaju ludzkiego zrobi wszystko, byś nie wybrała drogi życia, jaką chce Bóg dla Ciebie, ale musisz się stanowczo temu opierać i walczyć jak odważny żołnierz. Mam nadzieję, że będziesz mogła spędzić parę dni w zakonie, by móc wybrać drogę życia, do której Bóg Cię wzywa. By zostać siostrą zakonną trzeba pokonać wiele przeciwności, ale warto to uczynić. Przez trudy do celu!
Pozdrawiam Cię bratersko w najświętszych Sercach Jezusa i Maryi
Cordialiter